|
Relaksacja - Rozwój wewnętrzny - Psychoterapia Rafał Seremet - forum życiowej harmonii
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria Tolgni
Gość
|
Wysłany: Śro 13:52, 28 Lut 2007 Temat postu: depresja a zmartwienie |
|
|
Czym jest zmartwienie?
To duszy martwota, to bezruch ciała, energii depresja...
Martwym się stało to, co pulsowało...
- twórcza agresja.....
Czym jest zmartwienie...
Niezgodą na fakty, że nie są takie jakie mnie się marzą...
Sama zabijam to, co mnie rozwija...
- co przetrwać każe....
Rzeszów, 1995.
Z życzeniami nadziei na lepsze jutro
Maria
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:31, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zmartwienie - tak jak ja to rozumiem, jest stanem dyskomfortu związanym z jakimś problemem życia codziennego. Martwię się brakiem pieniędzy, stanem zdrowia własnym lub bliskiej osoby - itp. To mnie "gryzie", ale potrafi być też zachętą do konstruktywnych działań.
Depresja - to efekt traumatycznego przeżycia, którego nie umiem "przepracować", czyli zrozumieć jego sensu, odnaleźć w nim nauki na przyszłość, w myśl zasady "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni"
Tu już sytuacja jest poważniejsza, bo smutek przychodzi zdradziecko, nie wiadomo skąd. Pozornie, po przebytej traumie wszystko wróciło do normy, a jednak tak nie jest. Stopniowo świat traci barwy, ludzie - nawet ci najbliżsi stają się cieniami bez twarzy, codzienne najprostsze czynności sprawiają wręcz fizyczny ból.
Wtedy pojawia się pragnienie, by odejść, przestać czuć, bo czuje się jedynie cierpienie, które narasta i narasta.
Ale i z tego można się podźwignąć, ważne by uświadomić sobie iż sami generujemy ten ból i poszukać pomocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:42, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, jak pisały osoby wczesniej - w kazdym trudnym doświadczeniu jest jakiś potencjał pozytywny - co nas nie zabija to nas wzmacnia,
lub też: możemy odkryc glębszy sens każdego wydarzenia - chociaż dane wydarzenie nie jest dokładnie takie, jakie byłoby nam najwygodniejsze, to jednak może byc ono bardzo potrzebne do naszego rozwoju.
Wiele razy tego doświadczyłem - czasami trudne zdarzenia dawały mi wsparcie do powrotu do pełnej równowagi. Odbierałem to jako wewnetrzne prawadzenie - bycie prowadzonym przez sens życia.
Tak więc - warto przyjmować wszystko, co się pojawia - wtedy żyje sie nam latwiej - i zamiast frustracji - wzmacniamy swoją życiową mądrość.
Osobiście na depresję popatrzyłbym jako na brak energii i motywacji do życia - utrzymujące się przez dłuzszy czas, niż np. przez parę dni.
Zapewne jest wiele sposobów, by uporac sie z depresją - tutaj nasuwa mi się taka prosta rada dla osoby w depresji:
zasadź sobie w domu (lub w ogrodzie) jakąś roślinkę - i staraj sie nią opiekować. Staraj sie obserwować i czuc jak ona rośnie.
Ta empatia i dostrojenie się do siły życiowej rośliny - odblokowuje w nas naszą energię do życia.
Jest coś niepowtarzalnego (rodość, zachwyt i czucie niewymownego piękna) w patrzeniu, jak rosną rośliny - dotykamy wtedy jakiejś głębokiej tajemnicy wszechswiata.
Może czytaliście opawiadanie o milionerze, który uprawiał w ogrodzie róże, bo osiągnął jakiś swój wewnętrzny wgląd w istotę życia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|